sobota, 31 grudnia 2016

KONIEC ROKU, CZYLI MARMOLADA Z POMARAńCZY!

Jak co roku, w grudniu mamy zatrzęsienie pomarańczy! To dobra okazja, by sprawić prezenty znajomym.
Marmolada z pomarańczy nie jest łatwa do przygotowania, praca jest długa i żmudna i może właśnie dlatego produkt jest ceniony!
Należy nabyć dużą ilość pomarańczy ekologicznych (ja zazwyczaj przerabiam partie po pięć kilo). Najpierw należy nakłuć owoce wykałaczką (ok 8 dziurek w każdej pomarańczy).


Przez kolejne dwa dni moczy się owoce często zmieniając wodę (jakieś pięć razy dziennie). To pomoże nam skorygować gorzki smak marmolady. Dopiero po takim dłuższym moczeniu - płukaniu połowę pomarańczy się obiera i kroi w plasterki, kolejną połowę kroi się ze skórkami. 



A potem już tylko wszystko do garnka, z dodatkiem cukru. Nie lubujemy się w marmoladach słodkich, więc do moich pięciu kilo surowego owoca dodaję kilo cukru z trzciny. Na gaz i niech bulgocze!



Gdy owoce są miękkie, należy je zmiksować i... marmolada gotowa! 
Marmolada może wyjść gorzkawa, dla wielu osób to nie wada, lecz zaleta. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz