Jak do szopki z
pasterzami,
z osiołkiem, z
owieczkami,
z królami na wielbłądach,
z równo wiszącymi
gwiazdami,
z gospodynią z kasztanami
trafił Indianin w
pióropuszu,
z toporkiem w ręku, pełen
animuszu?
Siedzący Byku, czego
szukasz w tym raju?
Wracaj do swego kraju!
Czerwonoskóry nie słyszy,
a może udaje Greka,
a tu nikt n niego nie
czeka!
Jak myślicie, może go
wpuścimy?
Gipsowe aniołki jakoś
ułagodzimy...
szmat drogi przeszedł
pieszo, powoli,
bo usłyszał dobrą
nowinę:
Pokój ludziom dobrej
woli!
Gianni Rodari,
Indianin w szopce, wolne tłumaczenie
Chciałabym, by w
dzisiejszy wieczór wszyscy migranci znaleźli dach nad głową...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz