Włoski artysta tak dziś wypowiadał się na
wszystkich telewizyjnych kanałach:
-W gazetach pojawiła się dziwna wiadomość.
 Chodzi o decyzję tureckich dygnitarzy, którzy zabraniają 
 wystawiania dzieł wszystkich zagranicznych dramaturgów, a
 szczególnie Szekspira, Brechta, Czechowa, i jednego tam takiego...
 jak to on się nazywa? Aha, Fo! Ktoś mi powiedział: 'Powinieneś
 się cieszyć, to takie wyróżnienie, jak kolejny Nobel!'. Ja
 natomiast się nie cieszę, bo myślę, że jak w latach
 siedemdziesiątych, tak i dzisiaj w Turcji odnotowuje się poważny
 atak na kulturę”.
Czytamy w Wikipedii: „Dario Fo to włoski
 dramaturg, aktor, reżyser, pisarz, autor, ilustrator, malarz,
 scenograf, kostiumolog, manadżer i działacz”. W roku 1997 ten
 wyjątkowy artysta otrzymuje Nobla z uzasadnieniem: „Podążając
 śladami średniowiecznych błaznów, wyśmiewa mocarzy i zwraca
 honor pognębionym”. Działacz i teoretyk ruchów społecznych,
najwyraźniej stał się solą w oku krwawego tureckiego reżimu. Nagich królów Bliskiego
Wschodu wprawia w przerażenie  nie tylko kultura, ale i nauka: w
styczniu br został bestialsko zamordowany w Kairze młody włoski
naukowiec Giulio Reggeni.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz