sobota, 17 września 2016

AMERYKA WEDŁUG CATTELANA

zdjecie: La stampa

Przed toaletą w nowojorskim Guggenheim Museum stoi niekończąca się kolejka. Przyczyną nie są nieświeże kanapki w barze, ale nowe dzieło sztuki krytycznej Cattelana.

Maurizio Cattelan to artysta rodem z Padwy, dziś jest obywatelem świata. „Nie stworzyłem nic bardziej prowokacyjnego i bezlitosnego niż to, z czym stykam się na co dzień” - twierdzi. Do najbardziej znanych jego instalacji należy „The perfect day”. Powstał w ten sposób: podczas wystawy, artysta przykleił do muru taśmą klejącą właściciela galerii, Massimo De Carlo. Po dniu spędzonym „w zawieszeniu”, człowiek wylądował w szpitalu.



Gdy w roku 1993 Cattelan został zaproszony na Biennale do Wenecji, zamiast wystawić swe dzieło, wolał podnająć swoje stanowisko pewnej agencji reklamowej,wierdząc, że to również instalacja pod tytułem: „Praca to kiepski zawód”. Najbardziej chyba znane dzieło Cattelana to L.O.V.E., rzeźba umieszczona przed mediolańską giełdą. Trwa dyskusja nad tam, czy wzniesiony duży palec skierowany jest w stronę giełdy, czy w stronę miasta.




Najnowsze dzieło Cattelana to złota muszla w toalecie Guggenheim Museum. Dlaczego ludziom tak bardzo zależy na tym, by załatwić do niej swą fizjologiczną potrzebę? Czy może po to, by poczuć dreszcz dominacji nad bogactwem? Lub by odegrać się na „Ameryce” (taki jest tytuł dzieła)? Trudno powiedzieć, ale kolejka stoi...



Jedno jest pewne: „Ameryka” Cattelana dementuje plotkę, jakoby sztuka współczesna była zupełnie bezużyteczna. Nie grozi jej to, co spotkało instalację „Gdzie idziemy na tańce dziś wieczorem?”, zamieszczoną w Museion w Bolzano. Podejrzewając, że rozrzucone butelki to pozostałości po party, kobiety sprzątające rozmontowały dzieło sztuki a poszczególne elementy wyrzuciły do śmieci. Segregując, oczywiście. 

zdjęcie: La stampa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz