"Swoją drogą”
Tomka Michniewicza to opowiadanie o trzech podróżach: z
przyjacielem, z żoną, z ojcem.
„Swoją drogą”
to również fotografia trzech różnych cywilizacji.
„Swoją drogą”
to w końcu rozważanie nad naszą ludzkością.
Pierwszy obrazek to Pigmeje w afrykańskim buszu, ludzie na rozdrożu, którzy wkrótce nie będą już w stanie prowadzić dotychczasowego życia, skoncentrowanego głównie na przetrwaniu, niemniej jednak ich własnego życia. Staną się ostatnią klasą społeczną tak zwanego cywilizowanego świata, zmuszoną do ciężkiej pracy, nieludzkich warunków i jeszcze bez możliwości choćby leczenia się.
Arabia Saudyjska to
tekst który, nie będę ukrywać, zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Saudyjczycy to Beduini którzy stali się bogaczami... w kilka
pokoleń. Mentalność trybalna w ociekających złotem pałacach.
„Nie zawsze to, co inne, jest złe” - twierdzi cytowany
Saudyjczyk. A mnie najbardziej uderzyły zwierzenia pewnej kobiety,
która opowiadała, że jej mąż, odkąd poszedł na emeryturę,
stał się uciążliwy i przykry. „A może... jeszcze raz się
ożenisz?” - zaproponowała mu. Poszedł za jej radą. Tak to
narzekanie i niezadowolenie spadło równo na dwie kobiety i nasza
bohaterka odetchnęła.
Cóż, na naszym
Zachodzie takie proste rozwiązania nie są przewidziane.
Żarty żartami,
ale tekst Michniewicza to zupełnie inne spojrzenie na Arabię
Saudyjską, w niektórych miejscach przerysowane, ale naprawdę
oryginalne i dające do myślenia. Może nie zawsze to, co serwuje
nam telewizja, jest tak do końca wyważone.
Ostatnie
opowiadanie to podróż z ojcem do New Orleans. To historia o każdym
z nas (moja na pewno), to starcie pokoleń, które kochają się do
szaleństwa i... nie potrafią koło siebie siedzieć. Każdy chce
przeciągnąć drugiego na swoją stronę, by myślał, tak jak on,
by chciał to, co on, by hołdował tym samym bogom, by wreszcie
dorósł lub by przestał być taki stary. To choroba bez gotowej
recepty. Gdy przeczytałam ten tekst, poczułam się... normalniejsza
a już to samo w sobie zdecydowanie pomaga.
Co dodać? Dzięki,
Beata. Zrobiłaś mi piękny prezent!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz